Jaki prezent jest najlepszy? Taki, który ucieszy obdarowanego i obdarowującego. Świetnym tego przykładem jest seksowna, zmysłowa czy elegancka bielizna, którą pary tak chętnie wręczają sobie z okazji święta zakochanych i chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, dlaczego… Co więcej, taki podarek może cieszyć równie mocno, kiedy wcale nie jesteśmy w związku i sprezentujemy go sobie same.
Bielizna może być kluczem do dobrego samopoczucia
Z bielizną jest bowiem tak, że z jednej strony często myślimy o niej w ostatniej kolejności, bo „przecież pod ubraniem nikt jej nie widzi”, a z drugiej mocno wpływa na nasze samopoczucie. Jeśli same nie jesteście jedną z tych kobiet, to na pewno takie znacie – te, które twierdzą, że nawet nieuczesane czy niepomalowane, w zwykłych spodniach i koszulce, ale w ładnej bieliźnie (której przecież nikt nie widzi) czują się pewne siebie i kobiece. – I coś w tym jest. Dobrze dopasowane majtki i biustonosz potrafią zdziałać cuda w kwestii proporcji sylwetki, a jeśli do tego mają przyjemny w dotyku materiał i cieszą oko swoim wyglądem, dają poczucie luksusu i dbałości o samą siebie. A czy nie zasłużyłyśmy, żeby chociaż od czasu do czasu poczuć się jak księżniczka? – podpowiada ekspertka marki KiK.
No właśnie. Jeden, a nawet kilka efektownych kompletów w szufladzie to nie zbędna ekstrawagancja, tylko inwestycja we wzmocnienie własnej samooceny. Poza tym, o ile panowie lubią marudzić na ilość kupowanych przez nas kosmetyków, to który pogardzi seksownymi koronkami, pobudzającymi wyobraźnię przezroczystościami, frywolnymi falbankami czy wstążeczkami, które aż chciałoby się rozwiązać na swojej wybrance?
Sposób na urozmaicenie życia intymnego
Zwłaszcza, że taka bielizna wcale nie musi kosztować dużo. W sieciówkach nie brakuje działających na wyobraźnię biustonoszy, fig, gorsetów, pończoch i pasujących do nich szlafroczków, które kosztują nie więcej niż kilkadziesiąt złotych. Przed Walentynkami wybór jest największy, więc luty to idealna pora na takie zakupy. Po 14.02 można przecież dodatkowo liczyć na wyprzedaże.
Na koniec rada dla kobiet, które obawiają się, że nadwaga wyklucza je z noszenia frywolnych kompletów. – Po pierwsze, bycie seksownym nie zależy od rozmiaru, tylko tego, czy czujemy się pewnie w swoim ciele. Ładna bielizna może to wrażenie tylko podbudować, więc warto spróbować. Po drugie, w sklepach jest tyle krojów, kolorów i fasonów, że nawet najbardziej wybredna osoba znajdzie coś dla siebie. Szybki przykład – uważasz, że twoim „słabym punktem” jest brzuch lub uda? Koronkowe body i przejrzysta narzutka zasłonią – i odsłonią! – co trzeba, a ty wciąż będziesz się prezentować niezwykle uwodzicielsko. Często to, co ukryte, pobudza wyobraźnię najbardziej – zachęca ekspertka.